Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

WDK NIDEK

 

 

Tegoroczne ferie zimowe w Wiejskim Domu Kultury w Nidku upłynęły pod znakiem ciekawych i inspirujących spotkań oraz twórczych zajęć warsztatowych.

 

Każdy dzień był inny, każdy ciekawy, pełen wrażeń, przepełniony radością i zadowoleniem, a to wszystko dzięki pełnemu zaangażowaniu ze strony prowadzących jak i naszych pociech.

Pierwszego dnia, zgodnie z zapowiedzią, było „ uroczo i słodko”. Gościliśmy w naszej placówce uczestnika programu emitowanego w TVP 2 w niedzielne popołudnia „Bake Off- Ale Ciacho”, Jacka Stuglika.

Właśnie on w trakcie warsztatów kulinarnych w bardzo miłej i wesołej atmosferze krok po kroku wykonał z  dziećmi piękne jednorożce z masy cukrowej. Nie mniejszą atrakcją tego dnia była sesja zdjęciowa, podczas której każdy miał możliwość założenia oryginalnego fartucha, który towarzyszył panu Jackowi podczas całego pobytu w programie. Każde dziecko wyszło ze spersonalizowanym autografem.

Wtorek wprowadził nas w stan „wyciszenia”, niektórym dał możliwość skupienia się przy grach planszowych, puzzlach czy szachach, innych zafascynowała rywalizacja przy grze jenga czy tradycyjnych bierkach.

A to wszystko po to, by w środę ze zdwojoną siłą wyruszyć na akcję ratowania życia i zdrowia Pikusia.

Ale nie byłoby go tego dnia z nami, gdyby nie nasz gość- ksiądz Maciej Kornecki. Tylko on z małych, czasem niepozornych skrzatów w kilka godzin potrafi zrobić świetnych ratowników. Tego dnia przyjechał do nas jako przedstawiciel GOPR-u górską karetką, z odpowiednim wyposażeniem i głową pełną świetnych pomysłów. Profesjonalizm prowadzącego w pełni przełożył się na umiejętności udzielania pierwszej pomocy przez nasze pociechy. Zaowocował szczęśliwym odnalezieniem zaginionego dużego pluszowego misia, czyli Pikusia. „Rannemu” opatrzono rany i złamania, a następnie bezpiecznie przetransportowano go do karetki. Pełne zaangażowanie ze strony dzieci we wszystkie atrakcje prowadzone na świeżym powietrzu pozwoliły im zapomnieć o zimie i  nie czuć kilkunastostopniowego mrozu tego dnia.

Każde dziecko otrzymało książeczkę autorstwa księdza Macieja Korneckiego, w konkursie zostało nagrodzone bogatym zestawem gadżetów, które trafiły do nas od sponsora „Czarny Groń”  za sprawą  księdza Macieja. Serdecznie wszystkim dziękujemy.

Mamy nadzieję, że medal, którym dzieci na koniec dnia uhonorowały naszego gościa: „ Najlepszy ksiądz na świecie” choć w niewielkiej części oddał naszą wdzięczność, której tak naprawdę wyrazić nie sposób.

W czwartek emocje nieco opadły, było „warsztatowo-patyczkowo”. Tematem zajęć technicznych były pudełeczka z patyczków. Dzieci samodzielnie kleiły  szpatułkę po szpatułce po to, aby na koniec zajęć poczuć satysfakcję z efektu finalnego.

Końcem  tygodnia rozśpiewana, po brzegi wypełniona spontanicznością i radością dzieci kolejka zawiozła nas do Apilandii. To jedyne takie miejsce w Polsce, gdzie w bardzo ciekawy i profesjonalny sposób promowany jest temat pszczół i tajniki ich życia. Dzieciaki miały okazję zobaczyć ten pszczeli świat z nieco innej perspektywy. Brały również udział w warsztatach, w trakcie których każdy wykonał dla siebie dwie świece dwoma różnymi metodami. Mamy nadzieję, że po tym dniu każde dziecko zrozumiało, że każda pszczółka ( nie tylko ta pluszowa, bo takich tam też nie brakowało) to przyjaciel człowieka i należy o nią dbać.

Niestety, z nieco mieszanymi uczuciami wracaliśmy do Nidku. Radość mieszała się z żalem, że to koniec wspólnego tygodnia, uśmiech „kłócił się” ze smutkiem. Każdy miał w świadomości, że ferie za nami, w poniedziałek powita nas przysłowiowa szkolna ława, ale mamy nadzieję, że miłe wspomnienia to jest to coś, co pozostanie z wszystkimi na długo.

Byle do wakacji…